Donald Tusk podkłada pod Polskę bombę emerytalną !

Zamachy na prawa socjalne obywateli miewały różne formy i najczęściej kończyły się wybuchami społecznymi.

Zapalnik nowej bomby już podłączono pod zegar, który tyka w rytmie P.O.-Palikot, ale wybuch ładunku ukrytego pod niewinną nazwą ..."reforma emerytalna" może nastąpić znacznie wcześniej niż wybory do Parlamentu Europejskiego i nie pomoże ani klice PO ani miłośnikom marihuany Palikota żaden pijar, ani żadne dyrektywy Brukseli !

Co gorsza, obok zegara zapalnika umieszczono dodatkowo dynamit, do którego prowadzi lont o nazwie ... „konsultacje premiera z klubami parlamentarnymi", którego odpalenie może okazać się niekontrolowane, gdyż Donald Tusk dał wyraźnie do zrozumienia, że jest gotów nawet zerwać koalicję z PSL-em i przyblizyć do ław rządowych Palikota, gdyby nie poparł go klub Pawlaka.

Ani Donald Tusk ani Palikot nie biorą pod uwagę ewentualności, że Polacy utracą cierpliwość, ruszą na barykady i zmiotą ze sceny politycznej oba ugrupowania, które są szkodliwe dla Polski!

To jednak nie wszystko, bo na antenie Polskiego Radia jeden z dygnitarzy P.O. wygadał się, że przedłużenie wieku emerytalnego do 67 lat to dopiero początek reformy, bo jeśli ta ustawa przejdzie, to następnym etapem będzie emerytura od 76 roku życia!

Cytuję pana posła PO: ...."Znam panią, która ma ukończone 76 lat, nadal pracuje i wcale nie chce pójść na emeryturę !!!"...

Redakcja programu I. PR została zasypana SMS-ami słuchaczy z pytaniami ..."Gdzie ta 76 letnia pani pracuje?...

Poseł PO odpowiedział na antenie ogólnopolskiej : ..." Ta pani pracuje w administracji i prosi aby nadal mogła pracować"..,

Zatem mamy do wyboru, albo odwołamy ten rząd w trakcie Mistrzostw Euro 2012, albo będziemy czekać na emeryturę do 76 roku życia... jak dobrze pójdzie !

Tylko ilu dożyje do 76 roku, nie na ciepłej posadce w administracji, lecz przy ciężkiej pracy ?

Rajmund Pollak